W Świdnicy Bolko rozmawia z bratem na temat sytuacji w Głogowie. Okazuje się bowiem, że Żelazny może wygrać bitwę. Krewni wspólnie zastanawiają się nad poczynaniami Kazimierza. Polski władca tymczasem potrzebuje pieniędzy na ewentualne działania zbrojne. Królewski skarbiec jest pusty, co skłania Kazimierza do zapożyczenia się u lichwiarza Lewka. Pijany wójt wraca do domu przez targowisko. Wkrótce kat wymierza mu sprawiedliwość, uderzając go w głowę. Eliasz zaniepokojony tragiczną sytuacją małej Orszulki modli się żarliwie w kaplicy. Dla dobra dziecka obiecuje, że nie wyda Karla przed Kazimierzem, a porzuconą przez ojca dziewczynkę umieści w klasztorze.