Wieczorem babcia rozmawia przez telefon z koleżanką Ludwiką Walicką o przepisie na indyka. W pewnym momencie Ludwika zauważa w mieszkaniu naprzeciwko złodziei. Niestety jeden z opryszków też widzi ją w oknie. Babcia każe jej natychmiast zamknąć drzwi i dzwonić na policję. Gdy podchodzi do drzwi, oprych wpada do jej domu. Babcia słyszy tylko krzyk i odgłos upadającego ciała. Babcia powiadamia policję i wzywa pogotowie. Wojtek operuje Walicką, wychodzi z sali bardzo zmęczony. Usunął kobiecie rozległy krwiak. Pierwsza doba zdecyduje, czy Ludwika przeżyje.