Doktor Kowalczyk informuje dyrektora szpitala, że osoba z personelu wynosi potajemnie lekarstwa. Maria w desperacji wikła Zycha w swoje sprawki. Prokurator Siedlecki udaje się do jubilera. Przy okazji zakupów jest świadkiem zuchwałej kradzieży. Sprawczynią napadu okazuje się nastolatka Matylda.