Prokurator Andrzej Siedlecki informuje Adama, że jest oskarżony o pobicie profesora Piwonia. Po krótkim przesłuchaniu doktor Żmuda wychodzi jednak na wolność - i znów rusza do akcji. Tym razem lekarz zauważa na ulicy rannego budowlańca, który miał wypadek i spadł z wysokości.