Po wygraniu pierwszej walki eliminacyjnej Kirito wraca do strefy dla oczekujących, gdzie spotyka dziwnego gracza. Po chwili przypomina sobie, że napotkany jegomość jest jednym z ocalałych z incydentu SAO, który w tej zabójczej, stworzonej przez Akihiko Kayabę grze należał do niesławnej gildii player killerów, Laughing Coffin. Jakiś czas później główny bohater uzmysławia sobie, że były PK z SAO przemawia głosem, który słyszał wcześniej na nagraniach z Death Gunem...