Ignacy ma przejąć gabinet po swoim poprzedniku, jednak były prezydent nie może pogodzić się z porażką i odmawia zwolnienia gabinetu. Dopiero Ignacemu udaje się go przekonać do zmiany zdania. Tymczasem Piotr ma już dość życia w biedzie, nie przystającej do nowej sytuacji życiowej. Kupuje nowe sprzęty, testuje drogi samochód, umawia się z architektem wnętrz. Wszystko na kontrze do Ignacego, który rezygnuje z limuzyny i ochrony, a do pracy jedzie autobusem.